Album powstaje, wszystko idzie w dobrą stronę, lecz pewnej niedzieli, 25 listopada 2001-go roku prawie cały materiał znika. Duża część danych została odzyskana przez Magierę, lecz płyta nie mogła zostać uratowana… Przyczyną utraconych danych najprawdopodobniej był zawirusowany komputer Peji (pamiętacie scenę w filmie Blokersi, w której Rychu opowiadał o spiraconym SoundForge'u?). Chłopaki jednak nie zamierzali się poddawać. W studiu u Magiery udało im się nagrać cały materiał od nowa, tym razem na twardy dysk.
Plakat promujący album: